jesienią
dłuższe są noce
nie muszę
nikomu
tłumaczyć się
z powleczonych
siwizną mgły
marzeń
w oczekiwaniu
na niemożliwe
pada deszcz
po policzkach
bez parasola
i wiatr
czesze myśli
melancholii
bez grzebienia
czytam
nienapisane słowa
na pustych kartkach
twoich listów
przytulając usta
do ciepła
miodowej herbaty
z cynamonem
dotknij mnie
teraz
szeptem
Andre Kohn
(https://pl.pinterest.com/pin/417497827933065204/)
Smutno i nostalgicznie.
OdpowiedzUsuńTęsknota maluje czasem takie obrazy.
UsuńZnane mi są te nastroje, na szczęście to dawna przeszłość...
OdpowiedzUsuńSkoro na szczęście to niech nie wracają - ta jesień obrodziła póki co w słońce za oknem, więc jeszcze można powspominać lato, jeśli się je lubi.
OdpowiedzUsuń