czasem
nie wystarczają
moje ramiona
i patrzę
jak kurczę się w sobie
zamgleniem
znikam
w oczach, oknach
lustrach
bledną mi tęczówki
jak zużyty
tusz w liście
staromodnym
na papierze
którego nikt
nie napisał
i tylko noc
garnie się do mnie
przytuleniem
czarnego zachwytu
że wtapiam się
w nią całkiem
tłem
Kinga Britschgi
(http://kingabrit.wixsite.com/kinga/single-post/2018/07/18/Queen-of-the-Moon---44-New-Illustration)
Jak zwykle obraz idealnie dobrany do słów...
OdpowiedzUsuńLubię twórczość tej artystki - jest trochę baśniowa a trochę jak ze snów...
Usuń