nie życzyłeś mi
obłoków
pod stopami
ani kubka
ciepłej miłości
dla serca
nie życzyłeś mi
otwartych drzwi
oczu czy serca
ani ciszy w dłoniach
nie życzyłeś mi
intensywności ciepła
słońca
ani żebym nie zgubiła
rozsądku, butów, duszy
dobrego człowieka
na wybojach drogi
niebieskości w oczach
rozpalonej
i czerwieni w sobie
rozmodlonej
nie życzyłeś mi czasu
na drobiazgi nieistotne
zrywane do bukietu
na stół śniadaniowy
i bezgranicznych marzeń
do bezmiaru zachłanności
zjadanych nocą
zbieram spełnione
tobą życzenia
i układam na półkach
w kanty
wykrochmalone
zapachem kwiatów
nic nie znaczące
wiersze
Andrei Belichenko
(httpspl.pinterest.compin336925615867427719)
Wobec takich słów można tylko pochylić głowę...
OdpowiedzUsuńAlbo dać się im ponieść jak szelestowi trawy trącanej przez wiatr...
UsuńWiersze znaczą tyle co kocham. Płyną z głębi serca, nawet jeśli ukochana osoba, nie życzy nam wcale miłości.
OdpowiedzUsuńWiersze… mogą znaczyć wiele lub nic. Zależy kto co w nich znajduje kiedy czyta.
Usuńczytam i czytam i choć chcę coś napisać, to nie potrafię.
OdpowiedzUsuńwystarczyło na chwilkę zapomnieć o obojętności i pozwolić Twoim słowom...
a teraz słowa i chwilka i ja... cóż - pogrążyłem się.
sprawiłem, że plastelina zazdrości mi miękkości. nie spodziewałem się aż tyle po sobie. dziękuję.
Ojej... a to się porobiło. Nie chciałam Cię pozbawić zdolności pisania i trochę się martwię... bo jak się taka niezdolność uchowa to mnie czytelniczki/cy Twoich opowieści rozniosą na strzęp a ja lubię się w jednym kawałku.
UsuńCałe szczęście, że to chwilowy efekt.
Nic nie znaczące? Dla kogo?
OdpowiedzUsuńSą tacy, którzy widzą w nich tylko westchnienie chwili.
UsuńWestchnienia chwil są równie cenne lub cenniejsze...
UsuńWiersze to taki materiał, z którego - zdaniem niektórych - niewiele się uszyje. Ani się w to ubrać, ani stołu przykryć się nie da.
Usuń