siedząc
na krawędzi duszy
rzucam zaklęcia
w studnię życzeń
zerwanymi
z nieba
gwiazdami
ale przecież wiem
że wróżby
tak jak bajki
są zabawą
w prawdziwym świecie
nie spełni się
nic
złapanymi ogonami
spadających komet
Loui Jover
(https://pl.pinterest.com/pin/424675439860618953/)
piękny wiersz, choć smutny.
OdpowiedzUsuńWyrastanie z dziecinnych marzeń... czasem smuci bycie dorosłym.
UsuńDlatego jest poezja...
OdpowiedzUsuńŻebyśmy mogli choć trochę pomarzyć.
Poezja to oddech wrażliwości - ja kiedy chcę się w niej zanurzyć, najczęściej, sięgam po Wiersze Haliny Poświatowskiej.
UsuńŻądam od pani jednego wiersza, szczęśliwego ,radosnego i pachnącego pani stopami o świcie i o poranku. Żądam....z uśmiechem.
OdpowiedzUsuńŻądam... kategoryczne życzenie w zamian za uśmiech. Odbiorca może żądać a autor może dać, ale by tak się stało... nie wystarczy tupot nóg i słowo chcę. Nie wystarczy wola kategoryczna...
UsuńStopami, których ślady ucałuję .
OdpowiedzUsuńŚlady moje wdeptane w trawę bosymi stopami lśnią od rosy. O świcie trawa najlepiej słucha.
Usuń..... pokarmem tęsknoty jest wrażliwość zaklęta w słowa
OdpowiedzUsuńPokarmem tęsknoty jest pamięć. Czasem rzeczywista, czasem wymarzona...
Usuń