a gdyby tak
zerwać
siebie wzajemnie
z uwięzi
i pójść
przed oczy
gdzie poniosą
dłonie
pełne uśmiechu
gdyby nie czekać
już więcej
i tęsknić tylko
w ramionach
położeniem
bliskim
ust do ust
oddechem spijanym
a gdyby tak
ziścić
stworzeniem
dom
z sadem
i jabłkami
które można gryźć
wreszcie
bez pośpiechu
patrząc jak sok
plami ci
palce
słodyczą
Loui Jover
https://www.saatchiart.com/louijover
takie jabłka smakują najlepiej. siedząc przed domem jeść własne, wciąż pachnące słońcem owoce. mniam! próbowałem, to wiem.
OdpowiedzUsuńTaki powrót do lat beztroski, gdy jadło się owoce prosto z drzew, każdemu na receptę...
OdpowiedzUsuńBeztroski, jabłek prosto z drzewa i słońca życzę każdemu.
OdpowiedzUsuńHej. Pamiętam takie jabłka i beztroskie ciepłe dni i spokojne noce na polskich wsiach... tęsknię. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńP.s udany wiersz :)
Kiedy się tęskni to znaczy, że było dobre, szczęśliwe i pełne. I takich rzeczy życzę Ci również obecnie.
UsuńTo trzebaby się cofnąć kilka dziesiątków lat...,
OdpowiedzUsuńAlbo tylko zamknąć oczy i ... popłynąć...
Ważne, że jest do czego wracać, choćby w wyobraźni.
UsuńAleż pachniały i smakowały jabłka prosto z drzewa. Lubię wracać myślami do tego słonecznego sadu.:)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że moje słowa otwarły w tylu osobach dobre wspomnienia. Życzę Ci jak najwięcej słońca - i tego w myślach, i tego w życiu.
UsuńBo w życiu czasami warto być po prostu spontanicznym ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ❤️
Mona Bednarska
Bo w życiu warto zauważać jego piękno. :-)
UsuńMiło mi bardzo powitać Cię na moich kartkach blogowych.