kolejny
spadają słowa
jak resztki liści
z drzew
na kruchy lód
rozlanej kałuży
z drzew
na kruchy lód
rozlanej kałuży
i nic
stało się
to
czego się bałam
najbardziej
otworzyłam oczy
obudzona ze snu
pełnego ciebie
znajdując
tylko brak
znajdując
tylko brak
Johnny Morant - Nude
https://pl.pinterest.com/pin/348747564871162699/
Nie lubię takich właśnie nocy, czy raczej przebudzeń...
OdpowiedzUsuńChyba nikt nie lubi.
Usuń'na kruchy lód
OdpowiedzUsuńrozlanej kałuży' - piękne słowa. Takie słowa do mnie przemawiają i kuszą.
Kuszą do czego?
UsuńTwoje słowa kuszą do tego by tu zaglądać.
UsuńDziękuję - cieszę się, że znajdujesz tu coś dla siebie.
UsuńI znowu straszliwa samotność...
OdpowiedzUsuńKiedy nie jest z wyboru nie służy...
Usuń