A mówią, że płacz to cichy krzyk...
To oczyszczenie duszy.
Płacz, niby szept wody, co spływa wątłym strumykiem po policzkach, zostawia ślad, ale nie na twarzy. Na sercu.
Ślad zostawia. Ulgę zostawia. I oddech wyrównuje. A czasem pozwala po prostu oczyścić...
A mówią, że płacz to cichy krzyk...
OdpowiedzUsuńTo oczyszczenie duszy.
UsuńPłacz, niby szept wody, co spływa wątłym strumykiem po policzkach, zostawia ślad, ale nie na twarzy. Na sercu.
OdpowiedzUsuńŚlad zostawia. Ulgę zostawia. I oddech wyrównuje. A czasem pozwala po prostu oczyścić...
Usuń