ładne zauważenie, że łzy kamienia powinny być z piasku. i znakomity wiersz. rozsmarowałbym na języku, ale boję się, że się skaleczę - piasek jest ostry...
Tak sobie przeglądam Twojego bloga i przypomniało mi się, co chciałam powiedzieć, a właściwie powtórzyć, to co już kiedyś napisałam w "innym miejscu": tytuły masz arcymistrzowskie :)
ładne zauważenie, że łzy kamienia powinny być z piasku.
OdpowiedzUsuńi znakomity wiersz. rozsmarowałbym na języku, ale boję się, że się skaleczę - piasek jest ostry...
Strach czasem pozbawia nas zysku.
Usuńczytam dla przyjemności, a za te się płaci - nie zarabia.
UsuńZabrzmiało życiowo...
UsuńWszystko w tym wierszu jest udane:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuńdrobinami piasku... - a każda ta drobina coś znaczy...
OdpowiedzUsuńOwszem - najmniejsza nawet.
UsuńPiękny smutek.
OdpowiedzUsuńI obiecuję, że już nie będę się czepiać wersyfikacji :)
Dziękuję.
UsuńA czepiaj się - co tam...
Tak sobie przeglądam Twojego bloga i przypomniało mi się, co chciałam powiedzieć, a właściwie powtórzyć, to co już kiedyś napisałam w "innym miejscu": tytuły masz arcymistrzowskie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie - to bardzo miłe.
UsuńFajnie Cię zobaczyć i tu.