delikatnym dotykiem
jak w życie
i nagle wszystko
straciło chaos
zapachem ziemi
po deszczu
odurzona
poczułam
jak bardzo chcę
żebyś był
już zawsze
tak
jak wiatr
kołyszący zboże
jak niebo przejrzyste
niebiesko
jak mgła
całująca pajęczynę rosą
jak dom
utworzony we mnie
od kiedy jesteś
kocham cię
ciesząc się
że jestem kobietą
bo mogę
zatracić się
w tobie
nosząc znowu
zapach
szeptanego oddechu
bliskością
twoich pośpiesznych dłoni
rozpalonych oczu
ust gorączką nabrzmiałych
i naszych chęci
miękko prowadzących
zmysły
w objęcia
płomieniem grzechu
i nie powiem nic
bo z tobą
uwielbiam milczeć
o miłości
spijanej
dotykiem ciał
Rob Hefferan - Desire 023 (http://www.robhefferan.net)

Powiedz mi proszę- czy Ty już wydałaś jakiś tomik? Czy dopiero masz zamiar?
OdpowiedzUsuńA może jesteś znaną Poetką?
Dziękuję za takie piękne słowa - nie, nie wydałam tomiku, mam jeszcze kłopot z nazwaniem siebie poetką... bo ja tylko piszę to co czuję.
UsuńUmieć z kimś milczeć, to jest dopiero bliskość odpowiednia...
OdpowiedzUsuńTo prawda. I zawsze wtedy milczy się o czymś...
Usuń