niedziela, 30 czerwca 2019

w pół nocy

w nocy
na palcach
przychodzi niepewność
jutra
i mruczy jak kot
przy uchu
bezdomnego serca
kochaj mnie
proszę
zobacz przez chwilę
wbrew
kochaj
nim będzie
za późno


Trudy Good
https://www.facebook.com/trudygoodartist


sobota, 29 czerwca 2019

kołysanka

idę
obłąkanym sercem
w dzień kolejny
po omacku
zaproś mnie dziś
na spacer
po zdaniach 
od słowa do słowa
ukołysz
stawiając przecinki
jak bose stopy po trawie
pełnej deszczu
i siądź blisko
przy mnie
potrzeba mi
dotyku języka
który pełen jest
pocałunków od ciebie
potem wrócę znów
do czterech ścian
pustego domu
w którym nikt
nie mieszka

Trudy Good
https://www.facebook.com/trudygoodartist




piątek, 28 czerwca 2019

światłem i cieniem

stwórz mnie
od słów po dotyk
wymyśl
prosto w serce
wypowiedz
przerwaniem czekania
i znajdź mnie
raz jeszcze
może będę
znów

Rob Hefferan
https://www.robhefferan.net/

niebo za horyzontem

zakłócone myśli
i anomalie uczuć
w sobie noszę
gubię sny
i marzenia
jak drobne
z dziurawych kieszeni
majacząc o tobie
wciąż głupio wierzę
że może dziś
niepoprawna jednak
złudzenia
w kieliszku 
uderzają
do serca
zaburzając wzrok

Loui Jover - Do You Think
https://www.facebook.com/lojoverart


czwartek, 27 czerwca 2019

bez poezji

czasem
nie trzeba wulkanu
ani tsunami
nie ma kłótni
ani trzasku talerzy
o ścianę
po prostu
czas się kurczy
maleje potrzeba
wygasa powoli
rozmowa
rozłączają się
po cichu
usta
dłonie
serca
i któregoś dnia
zostaje puste łóżko
zbyt duże
na jedną osobę

Kinga Britschgi
https://www.behance.net/kingabrit

znów

bezsenność
więc na przywołanie snu
liczę
jak sekundy
rozbijają się o czas
w którym cię
nie ma
przy mnie 

Rob Hefferan
https://www.robhefferan.net/gallery/desire/

środa, 26 czerwca 2019

kiedy znikam choć najbardziej chcę być

czasem chodzę po szklanych górach stromych i marzę 
o deskach mostów zwodzonych które dla mnie ktoś otworzy
bym nie spadła kiedy moje stopy nie znajdą punktów zaczepienia
o wyjątek położony
nie dla mnie
i czuję podłogę choć tak do niej daleko
z ostatniego piętra
połykam ciężar następnych schodów i jestem
chaosem w sobie niepoukładanych myśli
które krzyczą bez tchu
ale nikt nie słyszy ciszy
jaką nauczyłam się zostawiać
by nie przeszkadzać niekulturalnie w świecie pełnym pozorów
stoję naga a i tak wszyscy patrzą na kolor sukienki co wchodzi w oczy
bo nie trzeba robić nic 
w tym komfortowym czasie gdy jestem tylko do tego by cieszyć
rozpinam palcami latawce baniek mydlanych 
szukając czułości
śladów które kiedyś ktoś komuś zapisał w testamencie po byciu razem
zbieram bukiet motyli i chłodzę się oddechem ich skrzydeł
licząc stada całe różowych słoni
które nie istnieją
jak ja
patrzysz na moje słowa zbierając je 
i widząc całe strony z rozsypanych liter ułożonych w wiersze
a to tylko zdania w mojej głowie 
nie wnoszą nic
pustką wyrazu 
i jestem jak zawieszona między tym czego chcę
a tym czego nie wolno mi zrobić bo moje chcę nic  nie znaczy jest jak reszta słów pozbawiona znaczenia
bo jestem tylko uzupełnieniem w pustej szklance codziennego dnia 
która nie wystarczy nigdy by ukoić 
ale stoi wśród ulubionych naczyń by móc sięgnąć wtedy kiedy w duszy jest jakaś tęsknota za muzyką
nie jest potrzebna czy konieczna do przeżycia ale w sposób niewiadomy napełnia tam gdzie największa pustka jest
i patrzę na obłoki które chciałabym zdjąć z nieba widząc na nim ułożone te wszystkie chwile w jakich było możliwe dosięgnięcie niemożliwego
na czułość zapisaną w nieskończoności mojego serca twoją obecnością tak kruchą
na te chwile kiedy nie ma w nas wad ani zalet a jest tylko miłość
i jest we mnie jezioro całe
tęsknoty na którą nie mogę sobie pozwolić
co ignoruję tak doskonale w świetle księżyca 
on jest mi latarnią niespełnionych dni i zna smak moich myśli najlepiej
bo jadł niejednokrotnie ten chleb który piekę - zbyt słony jednak
i patrzę w jego oczy które są ciepłe przez chwilę zrozumieniem
bo tylko on widzi mnie taką
kiedy wszystkie moje trawy na łące płaczą
z tęsknoty za tobą
czego nie powinnam robić rozgrzebaniem
ale przecież niech rzuci kamień ten kto nie zgubił śladów w lesie 
kto nie stracił mając w dłoniach 
kto nie wie jak boli smak spełnionych marzeń

Jacek Yerka - Labirynt
http://www.galeriatriada.com/index.php/artist/yerka-jacek/

wtorek, 25 czerwca 2019

w pół drogi do szczytu

nocą
kapią mi myśli
niedotyku pełne
głodna jestem
tak
że sama
już nie wiem
na którym skrawku
tęsknoty
wyobrazić sobie
twoje usta

Wiliam Oxer  
https://www.1stdibs.com/art/paintings/william-oxer-frsa-twilight-painting-acrylic-on-canvas/id-a_3417171/

poniedziałek, 24 czerwca 2019

(bez)znaczenie

dziś składam litery w zdania i znów zapinam uśmiech
żeby być jaką lubisz
bo przecież każdy chce istnieć w kilku kropkach kroków choć
a ja stawiam przecinek od wczoraj oddechem
czekałam
wrosło mi w skrzydła to czekanie
czy warto odkręcać kurek niepotrzebnym zupełnie
kiedy i tak spotkaniem jest z Godotem
dylematy i myśli
które chodzą od drzwi do drzwi i sprawdzają czy może to już
smakuję ziemię w którą wsiąkła obietnica z rozbitego dzbana
co spadł znienacka na podłogę strącony
brakiem czasu czy ochoty
księżyc z uśmiechem gładzi mi włosy i gasi wszystkie latarnie żebym mogła
zniknąć jeszcze bardziej
on wie
jak łatwo jest wtopić się w cień nieuwagą i niepotrzebą kiedy sen przychodzi do okien i łóżek
w których nie ma dla mnie miejsca
zamykam okiennice powiek
znikam

ale na kolejne rano założę znów biżuterię na usta
by nie razić dobrego smaku
mijanych osób

Steve Hanks
http://www.stevehanksartwork.com/

niedziela, 23 czerwca 2019

bez adresata

kochasz mnie
od zawsze
choć jeszcze
tego nie wiesz
i kiedy trzymasz 
w dłoniach
moje rozdygotane ramiona
widząc kruchość
przysięgasz sobie
że będziesz buforem
od złego i dobrego
by nie rozbiło
w mak 
sumienia resztek
co tykają
jak mechanizm
zegarka
przed wybuchem
a teraz 
mam w sobie skok
z najwyższego piętra
przykładam palec do ust
by nie zakłócać
wygody
patrzę na podłogę
i myślę o tym
że wreszcie trzeba
dorosnąć

Michael Jackson - You Are Not Alone
Minął kolejny dzień
Wciąż jestem sam
Jak może tak być?
Nie ma cię tu ze mną
Nigdy się nie pożegnałaś
Niech ktoś powie dlaczego
Czy musiałaś odchodzić
I zostawić mój świat takim chłodnym?
Co dzień siadam i zadaję sobie pytanie
Jak miłość mogła tak przemknąć?
Coś szepcze mi do ucha mówiąc:
"Nie jesteś sam
Jestem tu z Tobą
Choć jesteś tak daleko
Jestem tu z tobą"
Ale ty nie jesteś sama
Jestem tu z tobą
Choć jesteśmy tak daleko od siebie
Zawsze jesteś w moim sercu
Ale ty nie jesteś sama

Sam, sam
Dlaczego, sam

Kolejna noc
Myślałem, że słyszałem Twój płacz
Wołający bym przyszedł
I wziął cię w ramiona
Słyszę twoje modlitwy
Poniosę twój ciężar
Ale najpierw potrzebuję Twojej dłoni
Wtedy wieczność może się zacząć
Co dzień siadam i zadaję sobie pytanie (…)