do kolejnego dnia -
nadchodzący poranek
z daleka od Ciebie,
choć tak blisko przecież...
kolana czuję lekkim bólem,
a tak chciałabym
nie patrząc na nie
iść na spacer
z Tobą
do nieważne gdzie,
byle z koszykiem
na piknik
i rozmawiać
milczeniem
zjadając po drodze
mijane krajobrazy...ubrana w twoje ramiona
pachnę zawsze najładniej...
Andrei Belichenko
(https://pl.pinterest.com/pin/513973376194542373/)

Oj, marzy mi się taki spacer, a do wiosny tak daleko...
OdpowiedzUsuńZima też ma swoje uroki - dla mnie jest najpiękniejszą porą roku, kiedy jest zasypana śniegiem...
OdpowiedzUsuńpiękny wiersz..piękny opis..."ubrana w Twoje ramiona" Podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję za miłe słowa i witam na moich kartach blogowych z uśmiechem.
Usuńwiersze ciągną mnie od zawsze choćnie zawsze wszystkie rozumiem:) Aleto nie przeszkadza mi zaszwe postawić swoją interpreację:):):)
Usuńwiersze... dla mnie to wyższa szkoła jazdy; cenię Poetów przez wielkie P, nie dorastam do nich - bo ja tylko zapisuję emocje własne... łatwiej mi wyrażać się w formie wersów... i jakoś nigdy nie trzymałam się za bardzo wersji - co twórca miał na myśli, bo ważne jest też co uruchamia się w odbiorcy...
UsuńAju jesteś poetką przez wielkie P.
OdpowiedzUsuńObrazy emocji, które rysujesz słowem są piękne. Potrafisz pokazać emocje, uczucia za pomocą uchwyconej w danej chwili rzeczywistości - drobnych gestów, czynności a czasami sennych wizji. Czytać Cię to rozkosz. W wierszach jesteś prawdziwa a nie skryta za barierą strachu.
Bardzo dziękuję za tak pochlebne słowa o tym co piszę. Cieszę się, że trafiam moimi słowami w odczucia innych -to bardzo unosząca świadomość. Ale porównywać się z Poezją dużego kalibru - to jeszcze dla mnie nieosiągalne...
UsuńTak - wiersze to ja najbardziej wyjęta.