mnie drapie
po kolanach
wystających
ze zbyt krótkiej sukienki
jestem
nieuporządkowana
twoim słowem
bo znów odliczam
ilość
celnych kopniaków
z tą pewnością
że nie oddam
nie wykrzyczę
że przełknę
jak zbyt czerstwy chleb
bez zadławienia
po to jestem
uderz mnie
kolejnym kamieniem
nie rozbijesz
nie skrzywdzisz
nie da się dotknąć
nieistniejącego
i tylko serce
jak ptak trzepocze
ostatnim oddechem
drżenia
przed zamarznięciem
Michael Cheval - Tree of Reincarnation
(http://chevalfineart.com)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz