głupio
w niedorosły sposób
zapodziałam się
rytmem serca
po sam czubek nieba
z waty cukrowej
utkanego
słodyczą
twoich oczu
zupełnie jawnie
bosymi stopami
chodzę po trawie
zielonej
twoich marzeń
łąką pełną rumianków
i chabrów
co dla mnie
rozwinięta kobiercem
jest miękkim
w tobie
zanurzam buzię
w promienie słońca
i czekam aż przyjdziesz
by zetrzeć mi spod nosa
wąsy malowane
łapczywością smaku
kiedy karmiłam się
niecierpliwością
siedząc niby spokojnie
ale wcale nie
bo niech już wreszcie...
przyjdź
mam dla ciebie
czterolistną koniczynę
i szkiełko
z kalejdoskopu
moich snów wyjęte
Vladimir Volegov - Rest In Her Way
(http://volegov.com)

Takiego powiewu lata mi trzeba, takiego zapodziewania się życzę każdemu:-)
OdpowiedzUsuńJa również przyłączam się do Twoich życzeń.
UsuńChciałabym umieć pisać takie piękne wiersze...
OdpowiedzUsuń:-)
Droga Stokrotko - piszesz piękną prozę. :-)
Usuń