czwartek, 25 czerwca 2020

igrzyska

czasem
a może częściej niż w nieskończoność
świat zamyka drzwi
na mnie
a może nie
może ja na niego
zatrzaskuję oczy
pinezkami przypinając
parapety do okien 
mankiety do rąk
oddycham
i jak to możliwe
że da się nie żyć
bardziej jeszcze
teraz
które jest odłożone
na jutro co nadejdzie kiedyś
dno przeważnie jest
niżej
niż myślę że trafiłam
zapełniam
wyrzuceniem myśli
by słów nie słyszeć 
co czynią hałas w głowie 
ciemność
pluszem otula
wbijając kły
w uśmiech
mojej nocy 
niespokojnie liczę
kolejne krople
kapiącego nieba

fot. Stefan Gesell
https://scene360.com/art/100728/stefan-gesell/



4 komentarze:

  1. życie poza światem może być całkiem przyjemne. nie wiem, czy chcę, żeby świat o mnie pamiętał zbyt często. może lepiej już wcale? gdzieś tam, w opłotkach może zakwitnąć coś, pomimo świata.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasami nie da się słów nie słyszeć, pchają się nachalnie, zwłaszcza przed snem...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale zawsze, po każdej nocy ... nadchodzi dzień...

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię odwrócić się na drugi bok i zniknąć.
    Dobrałaś fenomenalną grafikę.

    OdpowiedzUsuń