niedziela, 25 lutego 2018

nie patrz mi w oczy

czasem boli
nieuwaga
dla cienia
wymową
szeptu ciszy
namalowanego
pozory które ważne są
tak bardzo
i przekonanie 
o zawartości
w pustym wazonie
bo on z kryształu jest
przecież 
niepełnosprawna wciąż
naiwnością
karmię nadal
rozsądku brak
z uśmiechem rozciągniętym
słuchając 
nabrzmienia słów
milczeniem
zachwycona sobą
popatrzę
jak odrywają się guziki
od zapięcia 
sumienia koszuli
bezboleśnie
sprzedając 
moje imię


Zganiony ten kto ból zna 
Zadany przez ogień, co ciało spala

Rzucam światło
Na swą twarz
Gorący wrzask
Strzelać bez rozkazu
Bang bang 
Uszlachetniony ten, kto zna ból
Przez ogień, który spala rządzą
Podmuch iskier
Na jej łono
Gorący wrzask
Strzelać bez rozkazu
Bang bang
Strzelać bez rozkazu

Niebezpieczny ten, kto ból zna 

Przez ogień, który ducha spala 
Bang bang
Niebezpieczny jest dla spalonego dziecka
Ogień, który od życia oddziela
Gorący wrzask
Bang bang
Strzelać bez rozkazu
Twoje szczęście nie jest moim szczęściem
Jest moim nieszczęściem

2 komentarze:

  1. Włączyłam klip i nastrój wiersza uleciał...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rammsteina trudno nazwać lirycznym - to fakt. Ale dopełnia często to co we mnie siedzi.

      Usuń