noc ciszą
zmywa opuchliznę
śladów
po czołowych zderzeniach
z dniem
nie umarłam
choć powinnam była
tyle razy
gładkość czerni
pokrywa
mi duszę
oddycham płytko
milczeniem krzyku
pod oczy
pchają się fobie
czterolistne
myślami wykwitłe
Tomasz Ale Kopera
(https://www.facebook.com/tomasz.alen.kopera)
czterolistna fobia na obrazie ma opiekuna. i to troskliwego.
OdpowiedzUsuńPiękny obraz, prawda? Zachwycił mnie.
Usuńnaturalne bonsai żyjące pośród gór. Kopera ma więcej takich opiekunów. chyba to lubi malować.
UsuńTo prawda - ma bogatą wyobraźnię ale dużo w jego obrazach tego akurat motywu opiekuńczości.
UsuńTa czterolistna fobia mnie urzekła...
OdpowiedzUsuńUrzekająca fobia? No ludzie...
Usuń:-)
Dołączam do zachwytów nad czterolistnymi fobiami :-)
OdpowiedzUsuńJa nie rozumiem... to raczej zła wróżba.
Usuń:-)
Ale pięknie wygląda w towarzystwie takich słów. :)
UsuńAch słowa... tak się plotą czasem same, ja je tylko podnoszę do koszyka jak dojrzałe owoce.
Usuń