nie ruszaj
nie dotykaj
bo przez przypadek
odkręcisz
puszkę Pandory
zostaw
i stój daleko
bym nie poczuła
ciepła
tak potrzebnego
zdejmij obecność
i idź
bez mojej nadziei
wtedy stanę się
silna
leżąc największą
słabością
Wiliam Oxer
(https://riddlemagazine.com)
Kaktus. Taki obrazek widziałam podczas czytania.
OdpowiedzUsuńA ja wyczuwam przekorę, niby idź, ale...
OdpowiedzUsuńJak się pani miewa w swojej samotności...gdyby tak na chwilę, na chwilę chociaż, tylko czekać, na odpowiedź... miałam nadzieję na romans. Na święta taki romans by był jak barszcz albo co innego na stół ale romans się nie trafił. Żadna kobieta ani nawet postać żadna senna. Pamięta pani, kiedyś proponowałam pani spotkanie intymne w nieintymnym świecie...wszystko się dezaktualizuje...mój termin przydatności do namiętności zaczyna się kończyć ?... Będzie dzisiaj piękny dzień.
OdpowiedzUsuńGdzie jesteś????
OdpowiedzUsuńOdezwij się Poetko miła!!!
kwiecień minął nadaremnie, a Ciebie wciąż nie ma.
OdpowiedzUsuń