schizofrenia uczuć
niewyleczona
magicznie skuteczną
farmaceutyką zaklęć
głosy lęków
w duszy
ogłuszające
wciskają codzienność
za kraty oczu
zadrutowanych
w szpitalu dni
chorych na serce
rozedrgany organ
od ciągłych zmian
nastroju
drży bez końca
przytul mnie
do utraty tchu
i oblecz moje skrzydła
w pewność
że nie spłonę
w dniu codziennym
pełnym ognia
krzyku
zdławionego
Maja Borowicz - W porywie czułości
(http://www.majaborowicz.com/galerie/malarstwo-olejne/)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz