wtorek, 2 stycznia 2018

Deszcz

w gorączkowych krokach
mijających minut
natłoku myśli
w uwieraniu
niewygody mózgu
i ciasnoty serca
usiadłam
patrząc ciszą
nie słucha nikt
odgłosu
spadających kropli
to tylko 
suszą się 
niechciane słowa
w głowie
pocą oczy wilgocią
kapiąc
na dach
mojego człowieka
bez parasola
dlatego przemókł
bezsilnością...

Maja Borowicz - Kuźnia (http://www.majaborowicz.com)
"Kuźnia", 100x70cm, giclee na płótnie, limit edycji: 25

4 komentarze:

  1. Przemókł bezsilnością - bardzo to do mnie przemawia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że nazywam nie tylko swoje...
      i miło mi gościć Cię tutaj.

      Usuń
  2. Tyle tu nietypowych środków wyrazu, że nie wzdychać nie sposób...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale rozumiem, że to wzdychanie nad nietypowością a nie nad marnością. ;-)

    OdpowiedzUsuń