śpieszę się
do twoich ust
przybliżając odległość
brakiem bielizny
nie zwlekaj...
dotknąłeś mnie
słowem
rozedrgałeś myśli
wlewając się
we mnie
a teraz
taka jestem
niepełna w ciebie
na łukach bioder
kreślę palcami
linie
braku twoich śladów
zapachem ulotnym
co umknął
zbyt szybko
a ja znów
niewycałowana
liczę minuty
aż przyjdziesz
rozebrać mnie
z oddechu
Trudy Good - Nocturnes XXVI
(http://www.trudygood.co.uk)

Szkoda, że nie umiem komponować muzyki...
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie umiem tak pachnieć - najlepiej nieustająco...
UsuńW każdym jest jakaś tęsknota...
Usuń