czyny wygasają
cisza
jest
i tylko tętent kopyt
uderzających o ścianę
rozcwałowanych myśli
rozprasza mnie
z odrętwienia
leżę
i widzę jedynie
bruk -
własnymi dłońmi
wyścieliłam
dno piekła
Zbigniew Beksiński - obraz z 1979r.
(http://beksinski.dmochowskigallery.net)

A jednak .... to bardzo smutny wiersz.
OdpowiedzUsuńSmutek to pretekst, impuls do zajrzenia w siebie głębszego i poszukania... to zasłona by odgrodzić i móc w spokoju znaleźć to czego głód czuję. Jest potrzebny czasem...
UsuńCzasami dłońmi, a czasami słowami to piekło budujemy...
OdpowiedzUsuńZa każdym razem kiedy moje chęci spotykają się z rzeczywistościa drugiego człowieka... i okazuje się, że chcieć to tak niewystarczająco jest...
Usuń