sobota, 17 marca 2018

nie dotykaj bo się poparzysz

anioły
na parapetach
moich oczu
machają 
bosymi stopami
i gryząc jabłko
patrzą mi 
w duszę
wyschniętą 
w korytarzach arterii
wiatr przenosi
myśli
jak zwiędłe liście
po polu
jesienią
bezowocne
więc do koszyka nie trafią
a ja 
wyścielone mam 
solą ściany
pod powiekami
szeroko otwartymi
na rzeczywistość
która kładzie się
lodowym żwirem 
w moim środku
to tylko pył
nieporadny
a lśni
niczym klejnoty
i każdy kto ich dotyka
myśli 
że znalazł skarb
do czasu
aż w dłoniach
rozsypie mu się
piaskiem

Joanna Sierko-Filipowska - Niedokończona kolacja
(http://www.joannasierkofilipowska.pl)

1 komentarz: