każdym dniem
pokory
wybieram nieskładnie
bez zastanowienia
idę w ciemno
i potem boli ciało
obite naruszeniem
przez prezenty
od życia zbierane
dla kształtu mojej duszy
nie zabiegam
o zauważenie
rozmowy czy poklask
nie uciekam od siebie
tylko uczę się
jak być
bo są dni wciąż
kiedy czuję jak dryfuję
bez przyciągania ziemskiego
zawieszona
w przestrzeni
gdzie horyzontu
brak
Jacek Yerka
(https://pl.pinterest.com/pin/466755948873780863/)

Powiedziałabym raczej, że dusza bardziej potłuczona, zwłaszcza gdy zrozumienia nie znajduje u tych, którzy myślą, że wszystko już wiedzą i lepiej czują...a każde ich słowo rani bardziej, niż jakakolwiek broń, ale usprawiedliwienie dla siebie mają zawsze.
OdpowiedzUsuńKamieniem oceny łatwiej rzucić niż podać kromkę chleba.
Usuń