nie znajdujące oparcia
w innym człowieku
spływa
niewypowiedzianymi słowami
po policzkach
smakiem
codzienności obcej
niedotkniętej palcami
krwawiącą duszą
pukam do drzwi
bez klamki
zgubionej
w gonitwie dni
na złamanie czucia
stoję tu
gotowa wprowadzić się
od zaraz
do ułamka
twoich pragnień
otwórz tylko
proszę
Imagine Dragon - Believer
Po pierwsze powiem wszystko, co krąży mi po głowie
Jestem wściekły i zmęczony tym jak potoczyły się sprawy
Jak potoczyły się sprawy
Po drugie nie mów mi, kim według Ciebie mógłbym być
Ja jestem tym na żaglu, jestem panem swego morza,
Panem swego morza,
Byłem złamany od najmłodszych lat zabierałem swoje kaprysy pośród tłumu
Pisałem wiersze dla nielicznych
Którzy troszczyli się o mnie, lubili mnie, wstrząsali mną, czuli mnie
Śpiewając z bólu serca i cierpienia odbierając moją wiadomość z żył,
Wygłaszając mą lekcję z mózgu widząc piękno poprzez...
Ból! Uczyniłeś mnie, uczyniłeś mnie wierzącym, wierzącym
Jestem wściekły i zmęczony tym jak potoczyły się sprawy
Jak potoczyły się sprawy
Po drugie nie mów mi, kim według Ciebie mógłbym być
Ja jestem tym na żaglu, jestem panem swego morza,
Panem swego morza,
Byłem złamany od najmłodszych lat zabierałem swoje kaprysy pośród tłumu
Pisałem wiersze dla nielicznych
Którzy troszczyli się o mnie, lubili mnie, wstrząsali mną, czuli mnie
Śpiewając z bólu serca i cierpienia odbierając moją wiadomość z żył,
Wygłaszając mą lekcję z mózgu widząc piękno poprzez...
Ból! Uczyniłeś mnie, uczyniłeś mnie wierzącym, wierzącym
Ból! Niszczysz mnie, stwarzasz na nowo, wierzącym, wierzącym
Ból! Pozwalam kulom lecieć, och, niech spadają niczym deszcz
Moje życie, moja miłość, moja determinacja, one zrodziły się z...
Bólu! Uczyniłeś mnie, uczyniłeś mnie wierzącym, wierzącym
Po trzecie wznieś modlitwę do tych w górze,
Cała nienawiść, której doświadczyłeś, zmieniła twoją duszę w gołębia
twoją duszę w górze,
Dusiłem się w tłumie żyjąc z głową w chmurach
Opadając jak popiół na ziemię
Mając nadzieję, że moje uczucia zatoną
Ale one nigdy nie zatonęły, zawsze żyły, odpływały i przypływały
Skrępowane, ograniczone dopóki się nie otworzyły i spłynęły
Spłynęły jak...
Ból! Uczyniłeś mnie, uczyniłeś mnie wierzącym, wierzącym (…)
Ostatnia rzecz dzięki łasce ognia i płomieni
Ból! Pozwalam kulom lecieć, och, niech spadają niczym deszcz
Moje życie, moja miłość, moja determinacja, one zrodziły się z...
Bólu! Uczyniłeś mnie, uczyniłeś mnie wierzącym, wierzącym
Po trzecie wznieś modlitwę do tych w górze,
Cała nienawiść, której doświadczyłeś, zmieniła twoją duszę w gołębia
twoją duszę w górze,
Dusiłem się w tłumie żyjąc z głową w chmurach
Opadając jak popiół na ziemię
Mając nadzieję, że moje uczucia zatoną
Ale one nigdy nie zatonęły, zawsze żyły, odpływały i przypływały
Skrępowane, ograniczone dopóki się nie otworzyły i spłynęły
Spłynęły jak...
Ból! Uczyniłeś mnie, uczyniłeś mnie wierzącym, wierzącym (…)
Ostatnia rzecz dzięki łasce ognia i płomieni
Jesteś obliczem przyszłości, krwią w moich żyłach,
Krwią w moich żyłach,
Ale one nigdy nie zatonęły, zawsze żyły, odpływały i przypływały
Skrępowane i ograniczone dopóki się nie otworzyły i spłynęły
Spłynęły jak...
Ból! Uczyniłeś mnie, uczyniłeś mnie wierzącym, wierzącym (…)
Krwią w moich żyłach,
Ale one nigdy nie zatonęły, zawsze żyły, odpływały i przypływały
Skrępowane i ograniczone dopóki się nie otworzyły i spłynęły
Spłynęły jak...
Ból! Uczyniłeś mnie, uczyniłeś mnie wierzącym, wierzącym (…)
Głowę masz pełną niesamowitych słów...
OdpowiedzUsuńŻycie mam pełne emocji i uczuć - wciąż więcej mieści mi się w sercu niż w głowie...
Usuń