czasem
jest we mnie
strach
rwanego szelestu
rozsypanych minut
szytych
zbyt grubą igłą
z cienkim jedwabiem nici
co może pęknąć
może dlatego
bronię się
uciekając
przed dobrem
w twoich oczach
uczę się wciąż
jak kochać
bo łatwiej pokazać
zdarte zelówki butów
niż serce
co drży niepewnością
Michael & Inessa Garmash
(https://zszywka.pl/p/under-the-evergreen--by-michael-and-6512485.html)
Niepewność jest najgorsza. Niespełnienie jest o wiele przyjemniejsze.
OdpowiedzUsuńNajlepsza jest miłość. A że serce drga... no cóż, każdy nosi w sobie jakieś połamania.
UsuńNiepewność zostaje chyba do końca, nawet siebie samych nie jesteśmy pewne...
OdpowiedzUsuńTo prawda. Wiemy tyle ile doświadczyliśmy, reszta jest niewiadomą.
Usuńłatwiej... naprawdę łatwiej. te zelówki mnie rozłożyły zupełnie.
OdpowiedzUsuńchoć po rwanym szeleście minut już byłem zachwycony.
No pewnie zelówki ważna rzecz ale żeby zaraz rozkładały zupełnie...
UsuńDziękuję za miłe słowa.