poprzewracane do góry nogami potargane dusza drżeniem rozbudzona na opuszkach wiatru kwitnie nie spóźnij się zerwij ją sobie bo może to kwiat tylko jednej nocy (https://pl.pinterest.com/pin/740982944913608269/)
Wieczorem na niebie fioletowym pojawiła się prędka błyskawica i uderzyła gromko w las na wyżynie. Huk rozszedł się echem, a po chwili wiatr uderzył taki, że ciężko było ustać w miejscu. Należało się pochylić. A potem przyszedł deszcz z rodzaju tych na jakie się czeka. Smaczny, pachnący, gęsty niemal, a kojący tak, że nie chciało się wracać do domu. I nikt nie wracał. Malowidło mnie urzekło.
Wieczorem na niebie fioletowym pojawiła się prędka błyskawica i uderzyła gromko w las na wyżynie. Huk rozszedł się echem, a po chwili wiatr uderzył taki, że ciężko było ustać w miejscu. Należało się pochylić. A potem przyszedł deszcz z rodzaju tych na jakie się czeka. Smaczny, pachnący, gęsty niemal, a kojący tak, że nie chciało się wracać do domu. I nikt nie wracał.
OdpowiedzUsuńMalowidło mnie urzekło.
Niech pada do utraty tchu. Niech deszczem pokryje bose nogi...ukoi..
UsuńObraz piękny - ale twórcy nie znam niestety.
Nasz rejon przez deszcze wyklęty, ani burzy ani kropli wody od dawna...
OdpowiedzUsuńU nas też susza - jedynie zaklinanie pozostało.
Usuń