Zachowawczość. Jakiś pozór wtłoczony od zawsze.
To takie proste... i tak czasem niezrozumiałe. Bo szuka się ciepła zakładając sweter, obejmując kubek z parującą kawą, zawijając kocem... a wystarczy tylko ciepło innej dłoni w naszej. Tylko tyle. Aż.
I teraz tak mi przychodzi do głowy dużymi literami napisane... bo akceptacja jest ważna. To by móc czuć się sobą zupełnie - bez zbędnych ozdobników, szminki czy przebrania. Kiedy można po prostu przyjść i położyć głowę na życzliwym ramieniu a potem wsłuchiwać się w szmer palców, które głaszczą po twarzy. Chłonąć obecność, która rozumie...
Ale równie ważne jest szaleństwo. Bo uwielbiam ten brak oddechu i tą dzikość w oczach z jaką na mnie patrzysz tak, że nie pamiętam jaki jest dzień i jaka godzina i czy właśnie dokądś szłam, nie pamiętam o powinnościach, bo czuję tylko jedno słowo w sobie czytane każdą komórką . Jedno małe słowo o wadze nieprzeciętnej - chcę. To szaleństwo jakie zalewa mnie całą i zastanawiam się tylko dlaczego jeszcze nie biegniemy w pośpiechu do miejsca, gdzie tylko my...
Tak... słowo. To początek jest.
I tak się cieszę, że nie szukałeś okazji. By powiedzieć...
I że wiesz, że męskość nie polega na sile mięśni lecz na odwadze mówienia emocją...
Bo teraz wiem.
Jaki smak ma moje szczęście otwarte słowem kocham.
Tomasz Alen Kopera - L13 (http://alenkopera.com)
Jaki zbieg okoliczności, jakaś pani dietetyk powiedziała dziś rano, że męskość nie zależy od ilości zjadanego mięsa...a ktoś inny, że prawdziwie seksowny jest facet czuły, opiekuńczy itd.itp.
OdpowiedzUsuńA to piękne.
UsuńNajbardziej seksowne w mężczyźnie wg mnie jest to, że nie ucieka tylko jest obecny. Ja w moim cenię całość jego cech i wrażliwość życiową oraz to, że jest pięknym człowiekiem.
Czyli obie jesteśmy szczęściarami :-)
UsuńNo i cudnie - dobrze, że istnieją tacy mężczyźni. :-)
Usuń